STRONA GŁÓWNA

Lipnickie wiadomości

***

Biegowe sukcesy

          Pod hasłem "Bieg Drzewa" odbyły się w Dretyniu drugie w tym roku zawody z cyklu "Cross Festiwal".

4 października odbył się II Dretyński Bieg Przełajowy. Na boisku sportowym w Dretyniu wystartowali zawodnicy ze szkół podstawowych i gimnazjów z całego powiatu. Udział w tej imprezie wzięli również uczniowie ze szkół z terenu naszej gminy oraz starsi jej mieszkańcy. Podopieczni Krystyny Trappy wystartowali na dystansie 600, 1000 i 1500 m. W biegu na 600 m. w kategorii wiekowej klas IV-V miejsca w czołówce zajęło rodzeństwo Glinieckich. Weronika była 6, a Patryk zajął 8 lokatę. Kolejny z rodziny, Nikodem, w kategorii VI klas uplasował się na 5 pozycji. Z klas gimnazjalnych najlepiej wypadł Tomasz Wirkus, który na 1500m, w kategorii klas I-III gimnazjum wybiegał 9 miejsce.
Najlepiej spisali się jednak podopieczni Romana Reszki. W kategorii najmłodszych bezkonkurencyjna wśród dziewcząt okazała się Wiktoria Lipińska. Na trzecim miejscu uplasował się w biegu chłopców Jakub Szypryt. W kategorii klas III-IV w wyścigu wystartowali: Cezary Bentowski i Szymon Kukliński, którzy zajęli odpowiednio V i VI miejsce. Szczególnie dobrze wypadli chłopcy w kategorii klas III-IV, ponieważ w swoim biegu zmagali się z rywalami starszymi o rok. - powiedział nam Roman Reszka, opiekun młodych biegaczy.
Impreza biegowa zorganizowana w Dretyniu, podobnie jak pozostałe z cyklu "Cross Festiwalu", to doskonała okazja dla dzieci i młodzieży szkolnej, by spróbować swoich sił w sporcie i poznać tereny niezwykłej urody, których przecież na terenie naszej gminy i całego powiatu nie brakuje.

KiBoL

***

Temat kopalni w sołectwie Lipnica wraca jak bumerang

          6 października, z tygodniowym opóźnieniem, ukazało się na BIP-ie UG Lipnica obwieszczenie o wszczęciu postępowania i wystąpienia do organów współdziałających w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach zgody na realizację przedsięwzięcia dla Lip-Tor sc. (zob.: http://bip.lipnica.pl/upload/864/obwieszczenie_30,09,2008.pdf). Postępowanie administracyjne zostało wszczęte na wniosek Spółki z 10 kwietnia br. Lip-Tor planuje wydobycie kruszywa ze złoża Trzebielsk-1, na początek na działkach 104/1, 105/1, 109/1, 109/2, 110, 112/1, 118/1 i 304 położonych w obrębie Lipnica i Ostrowite. Piszemy na początek, gdyż w piśmie do radnych Rady Gminy Lipnica z dn. 18 lipca 2007 r., wspólnicy spółki cywilnej Lip-Tor zaznaczyli: "Aby planowane przez nas przedsięwzięcie miało szanse powodzenia musieliśmy zabezpieczyć sobie bazę surowcową i w tym celu po uzyskaniu wstępnych informacji z Urzędu Gminy w Lipnicy o złożu Trzebielsk, dokonaliśmy zakupu gruntów na których w większości znajdują się już zbadane złoża. Grunty te znajdują się na północ od szosy Lipnica-Prądzona. Łącznie w naszej dyspozycji znajduje się ok. 220 ha, własnej i dzierżawionej która ma zabezpieczyć potrzeby naszego zakładu na minimum 50 lat." Nic więc dziwnego, że plany utworzenia nowego okręgu wydobywczego, w sołectwie Lipnica, w pobliżu niezwykle cennego ekosystemu jaki tworzy układ hydrologiczny: Błoto Wołkosk, Jezioro Lipionek i Jezioro Trzebielsk, z jedynym w gminie rezerwatem przyrody, wzbudziły liczne protesty, nie tylko ornitologów z Akademii Pomorskiej w Słupsku, ale też zaniepokojonych mieszkańców, którym nie uśmiecha się żyć w cieniu kopalni przez co najmniej 50 lat! (zob.: http://www.gloslipnicki.ovh.org/index.php?action=artykuly&subaction=15g)

(red.)



***

WIECZÓR POETYCKI

          9 października w Lipnicy miało miejsce niecodzienne wydarzenie. Nauczycielki Zespołu Szkół w Lipnicy Zdzisława Wera i Anna Gliszczyńska przy wsparciu pracowników Gminnej Biblioteki Publicznej zorganizowały "spotkanie z poezją". Licznie zgromadzoną publiczność w świat poezji wprowadziła pochodząca z Lipnicy, a obecnie mieszkająca w Bydgoszczy Alina Rzepecka, nauczyciel miejscowego Zespołu Szkół Władysław Kowalski i Wacław Pomorski z Bytowa. Artystyczny nastrój spotkania podkreślały zaprezentowane grafiki i exlibrisy Wacława Pomorskiego oraz obrazy Władysława Kowalskiego.

(zob. http://www.gloslipnicki.ovh.org/galerie/gal09/gal09.htm)

(red.)

***

KONTROLA SPRAWNOŚCI

          W dniu 23. października, na terenie naszej gminy odbyła się kolejna kontrola sprawności operacyjno-technicznej wszystkich naszych lokalnych jednostek OSP. Ku zdziwieniu kontrolujących z PSP Bytów ocena ogólna dla całej gminy wyniosła 6,0. To w ich długoletniej pracy pierwszy taki przypadek, a świadczy on o doskonałym przygotowaniu naszych jednostek.
          W Lipnicy kontrola odbyła się w obecności komendanta gminnego dh. W. Megiera oraz kierowców: B. Goszczyńskiego, J. Stanisławskiego i T. Świątek-Brzezińskiego. Nikt z władz jednostki OSP Lipnica niestety nie przybył. Sprawdzono poprawność prowadzonej dokumentacji dot. strażaków, ich wyjazdów, pojazdów i sprzętu. Następnie skontrolowano pojazdy i znajdujący się w nich sprzęt. Ostatnim punktem kontroli był sprawdzian wiadomości i umiejętności z obsługi urządzeń gaśniczych i pomocniczych. Ocena końcowa wyniosła, podobnie jak w pozostałych jednostkach w gminie 6,0. Podsumowanie wyników odbyło się w miłej atmosferze przy kawie i herbacie.
          Z inicjatywy niektórych strażaków i za ich prywatne pieniądze zamówiono i powieszono na ścianie szczytowej naszej remizy piękny, duży, widoczny z daleka znak związkowy OSP. Ci sami strażacy ufundowali kapliczkę z figurą św. Floriana przy wejściu do remizy oraz napis z sentencją: "Bogu na chwałę, ludziom na pożytek". Należą im się za to wielkie słowa uznania. Jak widać, szeregowi strażacy potrafią bez oglądania się na innych, wziąć sprawy w swoje ręce i świetnie im to wychodzi.
          Następna kontrola za rok. Miejmy nadzieję, że nie dojdzie do kolejnego okrojenia budżetu straży (w tym roku radni obcięli go ze 120 000 na 100 000zł.) i że odnajdą się zaginione "cudownie" pieniądze na zakup innego wozu bojowego dla OSP Lipnica. Nasi strażacy naprawdę na to zasługują!

Strażak-Ochotnik





***

Lëpnickô Baszka

          27 października odbyło się drugie spotkanie z cyklu tegorocznej edycji "Lipnickiej baśki". Tym razem najlepszymi graczami, spośród 24 przybyłych na turniej, okazali się: Stefan Rymon Lipinski - 278 pkt. przy stoliku, Piotr Wera - 192 pkt., obaj z Lipnicy i Stefan Wirkus z Ugoszczy - 147 pkt. Czołówka klasyfikacji generalnej w porównaniu z pierwszym spotkaniem, które miało miejsce 29 września, zmieniła się całkowicie. I miejsce zajmuje Piotr Wera, II miejsce Stefan Rymon Lipinski, III miejsce Bogdan Rymon Lipinski - wszyscy trzej z Lipnicy. Kolejna runda odbędzie się 24 listopada br.

(red.)

***

SZANSA NA AWANS

GKS Lipniczanka przewodzi w tabeli rozgrywek grupy III klasy B. Na półmetku zmagań piłkarskich, lipniczanie o 2 punkty wyprzedzają zespół Błękitnych, o 4 zaś klub z Dębnicy. W październikowych spotkaniach nasi zawodnicy dwukrotnie wygrali, przegrywając w Motarzynie jedyne, jak do tej pory, spotkanie w sezonie. Po jesiennej rundzie rozgrywek zespół z Lipnicy znalazł się w wymarzonej sytuacji i awans do klasy A jest jak najbardziej realny. Pamiętać należy jednak, że sezon się jeszcze nie zakończył, a w rundzie wiosennej jeszcze wiele może się wydarzyć. Trzymamy jednak kciuki za piłkarzy Lipniczanki i życzymy powodzenia - redakcja "Głosu Lipnickiego".

Kolejka 5 - 05.10.2008 GKS Lipniczanka 1 - 0 Koral II Dębnica

Mecz z jednym z groźniejszych, w tegorocznych rozgrywkach klasy B rywalem, Koralem był bardzo ważny. Zwycięstwo oznaczało zabranie 3 punktów naszemu przeciwnikowi w walce o awans oraz uzyskanie arcyważnej przewagi nad nim. Mimo iż mecz był niezwykle wyrównany, a zawodnicy z Dębnicy wysoko zawiesili poprzeczkę mecz udało się wygrać. Jedynego gola w spotkaniu zdobył w drugiej połowie Gracja Kuik Studziński. Dobiegł on do prostopadłego podania od Marka Dorawy i w sytuacji sam na sam z bramkarzem drużyny gości do końca zachował zimną krew. Goście nie ustawali w atakach i walce o uratowanie wyniku do samego końca. Groźnie było po strzałach napastników Korala, ale nasz zespół ratował dobrze tego dnia dysponowany Andrzej Dorawa i defensywa Lipniczanki. 5 kolejka rozgrywek ułożyła się dla nas bardzo korzystnie. W pozostałych spotkaniach w naszej grupie padły remisy i wszyscy nasi przeciwnicy potracili punkty.

Kolejka 6 - 12.10.2008 Błękitni Motarzyno 2 - 1 GKS Lipniczanka

Nie ułożyło się po myśli lipniczan spotkanie w Motarzynie, gdzie nasz zespół podejmowała drużyna Błękitnych. Nie układała się gra w żadnej z formacji naszego zespołu, a do tego arbiter główny popełniał rażące błędy w ocenie meczowych sytuacji. Sędziował "po sąsiedzku". Nic dziwnego, bo sam mieszka w oddalonym zaledwie o parę kilometrów Unichowie. W drugiej połowie spotkania nie uznał prawidłowo zdobytej przez Marka Dorawę bramki oraz niesłusznie usunął z boiska faulowanego w polu karnym Gracjana Kuik Studzińskiego, uznając, że ten symulował. Już od początku gospodarze tworzyli groźne sytuacje strzelecki, ale piłka szczęśliwie omijała bramkę Lipniczanki. Błękitni skutecznie opanowali środek pola, wygrywając powietrzne pojedynki główkowe. Pod koniec pierwszej połowy los uśmiechnął się do zawodników GKS-u. Bramkę zdobył po rzucie rożnym Marek Dorawa. Mocno uderzył piłkę głową i ta ugrzęzła w siatce. Później trafiali już wyłącznie gospodarze, ustalając wynik na 2-1. Grająca w dziesiątkę Lipniczanka nie była w stanie odwrócić losów spotkania.

Kolejka 7 - 19.10.2008 GKS Lipniczanka 3 - 0 Juve Uniechów

Ostatni mecz rundy jesiennej w sezonie 2008/2009 był poniekąd wyjątkowy. Zawodnicy świeżo w pamięci mieli tragedię, która rozegrała się zaledwie 2 dni wcześniej na Bałtyku. Na morzu, w katastrofie pogłębiarki "Rozgwiazda", zginął trener, zawodnik i kolega lipniczan. Zawodnicy i obecni na stadionie kibice złożyli hołd zmarłemu Jarosławowi Leszczyńskiemu. Jego pamięć uczcili minutą ciszy i założeniem czarnych opasek na nadgarstki. Zmotywowani piłkarze Lipniczanki już od pierwszych minut atakowali bramkę gości. Liczyło się tylko zwycięstwo w tym meczu. Konto bramkowe w spotkaniu z Juve otworzył strzałem głową Klaudiusz Szyca. Kolejne trafienie dołożył Paweł Rączkowski. Mocnym strzałem z 10 metrów nie dał żadnych szans bramkarzowi z Uniechowa. Wynik w końcówce spotkania ustalił Łukasz Wirkus. Zwodem minął golkipera drużyny przeciwnej i wpakował piłkę do praktycznie pustej bramki.

KiBoL

***

"BODAJBYŚ CUDZE DZIECI UCZYŁ" - CZYLI REFLEKSJE Z OKAZJI DNIA EDUKACJI NARODOWEJ

          Dzień Edukacji Narodowej to święto obchodzone 14 października, w rocznicę powstania Komisji Edukacji Narodowej, utworzonej z inicjatywy króla Stanisława Augusta Poniatowskiego na mocy uchwały Sejmu z 1773 roku. Komisja, którą dziś nazwalibyśmy ministerstwem edukacji, była pierwszą tego typu instytucją w Europie! Dzień Edukacji Narodowej zastąpił obchodzony do 1982 roku Dzień Nauczyciela i wbrew pozorom nie jest to święto tylko polskie. Obchodzony jest w większości krajów świata, a pod patronatem UNESCO obchodzony jest 5 października jako Światowy Dzień Nauczyciela (Word Teacher's Day). Przypominam to, gdyż są jeszcze tacy, którzy uważają, że to niepotrzebny, kolejny wolny dzień dla "żerujących na podatkowej pensji" szkólnych.
          O samym zawodzie nauczyciela powiedziano i napisano już tak dużo, że nie będę się na ten temat rozpisywać. Postanowiłem jednak przybliżyć pewne niepokojące zjawisko, które nasiliło się, zwłaszcza w tym roku, w naszej gminie. Próby dzielenia społeczności i skłócania środowiska nauczycielskiego stały się aż nadto widoczne, że nie można przejść nad nimi do porządku dziennego. Nie dało się nie zauważyć takiego podejścia na łamach najnowszej tuby propagandowej władz gminy Lipnica - gazety "Pomorze i Kaszuby". Przeciwstawianie radnych-nauczycieli pozostałym radnym wraz z niewybrednymi komentarzami, w stylu: "Radny to ma klawe życie... Może nie każdy. Niemniej mamy okazję pokazać kto ma klawe i kto się ustawił a kto nie. (...) Z powyższego wykazu wynika, że najlepiej w gminie Lipnica się mają radni nauczyciele, którzy w Radzie stanowią tak zwaną opozycję, wobec pozostałych. Można narzekać, że mało się zarabia itp. ale..." (inf. za: Pomorze i Kaszuby nr1/2008, s.3) zdominowało przedstawianie dochodów lipnickich radnych.
          W ten sam nurt wpisują się wynurzenia lipnickiego przedsiębiorcy, który już bez ogródek mówi: "Wśród radnych "gołym okiem" można zauważyć ostrożność ciężko pracujących na roli i nonszalanckie podejście "budżetowych nauczycieli" (inf. za: Pomorze i Kaszuby nr1/2008, s.4), czy już bardziej dosadnie na forum internetowym: "To rolnik karmi darmozjadów i leni którzy uważają że tytuł magistra jest automatycznym wyróżnikiem mądrości."
Najwyraźniej właśnie takie głosy społeczeństwa gminne władze wzięły sobie do serca i w tym roku postanowiły bez rozgłosu, po cichutku, wręczyć doroczne nagrody wójta. Oczywiście na mocy uchwały Rady Gminy nr XIX/104/08 z dnia 16 kwietnia 2008 roku wójt ma pełne prawo przyznać nagrody z własnej inicjatywy, ale cóż to za "szczególnie uzasadnione przypadki" spowodowały, że nagrody zostały wręczone bez uwzględnienia trybu i kryteriów przyznawania nagród zawartych w uchwale, bez wiedzy i konsultacji z dyrektorami szkół i przewodniczącymi Rad Rodziców? Z drugiej strony nie ma co się dziwić. Nie jest to pierwsza uchwała, statut i regulamin, które zostały złamane przez lipnickiego włodarza. Jak wygląda obecnie polityka płacowa władz gminy, jako pierwsi, na własnej skórze, doświadczyli już "niepokorni" pracownicy wodociągów i oczyszczalni ścieków, kiedy usłyszeli, że "Premia jest dodatkiem uznaniowym dla tych pracowników, którzy wykonują polecenia wójta." (inf. za: "Wójt daje i zabiera" - Kurier Bytowski nr39/2008, s.11)
Jednak najbardziej żenująca była sama forma wręczenia nagród. Dopiero 29 października wójtowi udało się dotrzeć do Borowego Młyna, Brzeźna Szlacheckiego i Zapcenia, gdzie na przerwach śródlekcyjnych, często wyciągając nauczycieli z dyżuru, wręczono pośpiesznie nagrody. Pedagodzy z Zespołu Szkół w Lipnicy czekali jeszcze tydzień, zanim 3 listopada zaszczycił ich swą wizytą "zapracowany" wójt.
Pozostaje mieć tylko nadzieję, że obecna ekipa rządząca gminą nie cofnie nas do czasów, o których wspominał w swej kronice Bolesław Machut (kierownik szkoły w Lipnicy oraz poseł na sejm II kadencji w latach 1957-1961) pisząc, że "Gochy to świat deskami zabity. Karne miejsce dla nauczycieli (...)".

(tod)

***

NIE MOGĄ KOPAĆ ŻWIRU, WIĘC KOPIĄ OPOZYCJĘ

          31 października miała miejsce nadzwyczajna sesja Rady Gminy wymuszona decyzją Wojewody Pomorskiego uchylającą niezgodny z prawem wybór na stanowisko przewodniczącego Rady Gminy Sławomira Ejtminowicza oraz tryb przyjęcia podjętych 17 września uchwał. Przypomnijmy, że wbrew wątpliwościom zgłaszanym przez radnego Romana Reszkę, nowy przewodniczący został wybrany z pogwałceniem Statutu Gminy Lipnica. Paragraf 18 mówi bowiem, że "w przypadku odwołania z funkcji bądź wygaśnięcia mandatu Przewodniczącego lub Wiceprzewodniczącego Rady przed upływem kadencji, Rada na swej najbliższej (a nie na tej samej - przyp. red.) sesji dokona wyboru na wakujące stanowisko." Ale kto słuchałby radnego opozycji, w dodatku "budżetowego nauczyciela"? Andrzej Wirkus, zastępca przewodniczącego powiedział wtedy: "Sprawdziliśmy ten zapis i z tego co ustaliliśmy dopuszcza się głosowanie nad wyborem nowego przewodniczącego na tej samej sesji" (inf. za: "Ejtminowicz w miejsce Bukowskiego" - Kurier Bytowski nr38/2008, s.8). W efekcie błędnej interpretacji Statutu, radni musieli dokonać ponownego wyboru przewodniczącego oraz jeszcze raz przegłosować wszystkie uchwały przyjęte na wrześniowej sesji!
Cała ta żenująca sprawa to wynik zemsty na Mirosławie Bukowskim "(...) z jego dość dwuznaczną rolą właśnie w sprawie kopalni żwiru (...)" (inf. za: "Nowy Przewodniczący" - Pomorze i Kaszuby nr1/2008, s.1). Otóż, jednym z głównych zarzutów radnego Mariusza Gostomczyka wobec usuniętego ze stanowiska przez radnych koalicyjnych przewodniczącego Mirosława Bukowskiego było... "oficjalne używanie pieczątek Rady i swojej jako przewodniczącego, przedstawiając swoje prywatne stanowisko jako Rady Gminy, choć oficjalnie demokratyczne zdanie Rady było zgoła inne" (inf. za: Pomorze i Kaszuby nr1/2008, s.7).
Czy wysłanie przez przewodniczącego Mirosława Bukowskiego zapytania do Wojewody o opinię, czy zasadne było podjęcie uchwały w sprawie zmiany studium i przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego przed wydaniem decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach zgody na realizację przedsięwzięcia firmy Waldemara Kucharczyka oraz wysłanie zapytania do Zarządu Dróg Powiatowych, czy stan dróg powiatowych po uruchomieniu nowej kopalni w Brzozowie pozwala na skierowanie na te drogi ciężkiego transportu to "prywatne stanowisko", czy troska o praworządność podejmowania przez Radę Gminy uchwał? Oczywiście według radnego Gostomczyka takie postępowanie to "despotyzm i naruszanie norm prawnych", które spowodowało "stracenie zaufania" do Bukowskiego. Główną przyczyną takiej argumentacji było jednak odrzucenie przez Bukowskiego wniosku 4 radnych, dotyczącego zmiany w studium oraz przystąpienia do opracowania planu zagospodarowania przestrzennego rejonu Brzozowa, co ma umożliwić budowę kopalni żwiru Waldemara Kucharczyka, krewnego Gostomczyka. Radny oczywiście bagatelizuje swoje pokrewieństwo z inwestorem mówiąc: "To siódma woda po kisielu" (inf. za: http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080712/BYTOW/376012492), jednak czytając artykuł "Dochody radnych lipnickich" w gazecie "Pomorze i Kaszuby" wydawanej, zapewne zupełnie przypadkowo, przez... Waldemara Kucharczyka, można odnieść zupełnie inne wrażenie. Otóż w odróżnieniu od "obrzydliwie" bogatych radnych opozycji, radny Mariusz Gostomczyk został przedstawiony jako: "osiągający dochód średni na tych terenach (sądząc po oświadczeniach innych radnych)" (!). Tymczasem wystarczy zajrzeć na BIP UG Lipnica, aby przekonać się, że oprócz diety radnego w wysokości 4829 zł, Gostomczyk posiada 40647,18 zł oszczędności, dom o wartości 100 tys. zł, gospodarstwo rolne 28,57 ha o wartości 230 tys. zł, przynoszące 28 tys. zł dochodu, drugie gospodarstwo rolne 4,1 ha o wartości 41 tys. zł, dochód z działalności gospodarczej 428,46 zł, dopłaty do gospodarstwa w wysokości 22481,00 zł i dodatkowo 18,89 ha gruntu zakupionego w drodze przetargu (inf. za: http://bip.lipnica.pl/upload/808/osw_gostomczyk_mariusz.pdf). Jeżeli tak żyją przeciętni rolnicy w gminie Lipnica to tylko pozazdrościć. Zdziwienie może też budzić wykonanie na koszt gminy "żwirowej drogi" z dopiero planowanej kopalni w Brzozowie w kierunku na drogę powiatową Brzeźno-Borowy, o której podobno nic nie wie wójt. A przecież to kopalnie miały przynosić zyski również dla gminy. Teraz okazuje się, że to my, mieszkańcy, dokładamy do tego interesu, bo przecież drogi w sołectwie Brzozowo, a więc także drogę z własnej kopalni miał wykonać sam "inwestor" Kucharczyk.
          I jak w takim świetle można nazwać użycie pieczątki Przewodniczącego Rady Gminy w celu uprawomocnienia wójtowskiego DONOSU, przez nielegalnie wybranego nowego przewodniczącego Sławomira Ejtminowicza? Czy Sławomir Ejtminowicz został upoważniony przez wszystkich radnych do podpisania prośby o pozbawienie pracy ojca czwórki dzieci? Donosu w dodatku odrzuconego przez Biskupa jako bezpodstawny! (zob.: http://www.tvn24.pl/2172949,0,0,1,1,katacheta-kontra-wojt,wideo.html oraz http://www.gloslipnicki.ovh.org/index.php?action=artykuly&subaction=15f)
          Otóż teraz okazuje się, że nie było oficjalnego stanowiska Rady Gminy, a sam Ejtminowicz stwierdził: "W Głosie Lipnickim byłem opisany jako przewodniczący Rady Gminy, dlatego uznałem, że mam prawo zająć takie stanowisko. Tym bardziej, że to ja i wójt byliśmy opluwani w tym piśmie ". (inf. za: "Zły duch z Bytowa" - Kurier Bytowski nr45/2008, s.1 i 7). Pomijając fakt, że Ejtminowicz nie odróżnia twórczej krytyki od "opluwania", okazuje się, że jednak użył pieczątki bez oficjalnego stanowiska Rady Gminy. Z drugiej strony jego jednoznacznie naganne moralnie postępowanie nie przeszkodziło 10 radnym wybrać go ponownie. Widać teraz wyraźnie jakimi przesłankami kierują się radni "Wspólnej Sprawy" i "NIW-u" w swojej pracy samorządowej. Kto nie z nami i przeciw kopalniom, ten przeciwko nam i tego należy zniszczyć. Każda metoda jest dobra. Czy to donos, czy pozbawienie stanowiska. Ważne żeby siedzieli cicho, bo tylko my mamy rację.

(red.)


ARCHIWUM
GALERIAWIADOMOŚCI
LINKI2010
PRASA LOKALNA2009
REDAKCJA2008
 2007
 PRASA LOKALNA
 2010
 2009
1 % 2013
na LIPNICZANKĘ
2008
 
  
Liczba odwiedzin :  8662Copyright © Wornk 2008-2012AKTUALIZACJA: 08.01.2012r.