SKAZANI NA KOPALNIE ?
Czesław Wódzik (naczelnik gminy) - "Gmina (...) widzi swoją szansę w zagospodarowaniu
turystycznym. Wartości tych terenów dla wypoczynku są rzeczywiście nieprzeciętne" - Gazeta Pomorska 1975
Gerard Depka Prondzinski (sekretarz UG) - "W przyszłości chcielibyśmy rozwinąć turystykę.
Tereny są atrakcyjne. Jest dużo lasów, jezior a także rzeka." - Głos Pomorza 1980
Leopold Janowski (wójt gminy) - "Szansę dla rolników upatruję w turystyce. (...) Przy poprawie
infrastruktury trzeba będzie położyć silny nacisk na agroturystykę" - Kurier Bytowski 1998
Rafał Narloch (wójt gminy) - "Zamierzam jednak wypromować walory turystyczne gminy, bo więcej
wypoczywających turystów to rozwój usług i handlu. Dodatkowym przychodem dla rolników może być również
działalność agroturystyczna." - Kurier Bytowski 2006
Według przewodników turystycznych Lipnica
to wieś gminna położona na trasie Bytów-Chojnice, usytuowana wśród malowniczych pagórków morenowych,
porośniętych lasami iglastymi, otoczona urokliwymi jeziorami, stanowi dobry punkt wyjścia wycieczek pieszych
i rowerowych. W Programie Ochrony Środowiska dla Gminy Lipnica na lata 2004-2007 napisano wręcz: "Jezioro
Gwiazdy oraz wsie: Borowy Młyn, Borzyszkowy i Lipnica (!) stanowią centrum turystyczne tego obszaru".
Czy rzeczywiście Lipnica opisywana w przewodnikach to nasza STOLICA GMINY? Ze swoim zaniedbanym centrum,
z pozarastanymi chwastami chodnikami, gdzie przy krawężnikach leżą zwały rzadko sprzątanej ziemi, kłującymi
w oczy zniszczonymi betonowymi płytami drogowymi (zazwyczaj używanymi do prowizorycznego utwardzania dróg
na budowach) przy Urzędzie Gminy i na parkingu przed Zakładem Produkcji Odzieży Ochronnej, bez estetycznych
koszy na śmieci i ławek, pozbawiona infrastruktury turystycznej i bazy noclegowej wcale nie sprawia wrażenia
turystycznego centrum.
Skąd więc te olbrzymie rozbieżności między
postrzeganiem Lipnicy przez autorów przewodników a stanem faktycznym? Otóż nie zawsze Lipnica była tylko
"przelotówką" , przez którą przetaczają się tiry i ciężarówki wypełnione żwirem, często nie zważając na
ograniczenie prędkości i bez założonych plandek. Wbrew temu co niektórzy twierdzą na temat możliwości
rozwoju turystyki w naszym sołectwie, Lipnica w latach 80-tych ubiegłego wieku jako jedna z 10 wsi
letniskowych w dawnym województwie słupskim była rzeczywiście prekursorem turystyki w gminie. W 1983
roku, w trzynastej edycji konkursu "Jabłońscy zapraszają Matysiaków" (pierwowzór modnej obecnie agroturystyki)
organizowanym przez Główny Komitet Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki i redakcję "Zielonego Sztandaru",
Lipnica zajęła I miejsce w województwie słupskim i wyróżnienie na szczeblu centralnym zdobywając nagrodę
w wysokości jednego miliona starych złotych (w tym czasie szkólny z 20-letnim stażem zarabiał około 4
tysięcy złotych) W 1984 roku ogólnopolska gazeta "Ekspres Wieczorny" informowała: "Lipnica - wieś letniskowa
w odległości 20 km na pd-zach od Bytowa, nad Jeziorem Kiedrowickim. Wczasy 7- i 14-dniowe, organizowane
są w kwaterach prywatnych, wyżywienie w restauracji GS". W tym samym roku w Lipnicy wypoczywało 40 wczasowiczów
Spółdzielni Turystycznej "Gromada" i 70 pracowników Zakładów Urządzeń Okrętowych z Bydgoszczy. Dodać do
tego należy silnie rozwijający się ośrodek kolonijny na bazie miejscowej Szkoły Podstawowej. Magnesem
przyciągającym wypoczywających było kąpielisko nad Jeziorem Kiedrowickim, gdzie urządzono pole biwakowe
z bieżącą wodą, toaletami i hangarem na sprzęt pływający.
Cóż więc takiego się stało, że wbrew
wizjom, planom, zapowiedziom i zapewnieniom władz i urzędników gminy, ruch turystyczno-wczasowy
w sołectwie Lipnica został ukatrupiony? Przecież w tym czasie kiedy zamierała turystyka w Lipnicy,
w sołectwie Borowy Młyn nad jeziorem Gwiazdy właśnie zaczynała się rozwijać i obecnie właśnie tam
w licznych gospodarstwach agroturystycznych, na polach namiotowych czy pensjonatach wypoczywa najwięcej
wczasowiczów. Czyżby Lipnica otoczona pięcioma jeziorami i malowniczymi wzgórzami rzeczywiście odstraszała
turystów? Czy może odstraszono turystów ze względu na największe na terenie gminy złoża żwiru?
Czy zatem rzeczywiście sołectwo Lipnica
skazane jest wyłącznie na kopalnie żwiru? Skazane na hałas, zapylenie powietrza, natężony ruch transportowy
i zdewastowany, górniczy krajobraz?
Niecałe 30 kilometrów na pd-wsch od Lipnicy
leży wieś, która swego czasu została skazana na unicestwienie. Podczas okupacji hitlerowskiej ludność wsi
została wysiedlona, a całą okolicę włączono do poligonu wojskowego. Z powodu nieostrożności żołnierzy wybuchł
pożar i część wsi spłonęła. Po wojnie władze PRL zamierzały ocalałą ludność przesiedlić na "ziemie odzyskane",
a teren gromady przeznaczyć pod zalesienie. Ta wieś to coraz bardziej znane w Polsce Swornegacie, wieś
pretendująca do miana turystycznego kurortu.
(tod)
--> Komentarze na forum
Czy takie krajobrazy już wkrótce będziemy podziwiać z okien naszych domów?